środa, 16 lutego 2011

Wiejska kuchnia

Kuchnia w rustykalnym stylu

Autorem artykułu jest Renata Świercz



Rustykalne wnętrza kojarzą się nam z rodziną i ciepłem domowego ogniska. Nie trzeba wiele, by klimat wiejskiej kuchni wyczarować w całkiem współczesnym wnętrzu.
Kuchnia rustykalna to nie zawsze ciężkie wiekowe meble i belki podwieszone pod sufitem. Ciepłe i sielskie wnętrze mogą wyczarować dodatki i drobiazgi, powieszone na ścianach i postawione na półkach. Ważny jest odpowiedni dobór materiałów na zasłony, zazdrostki czy serwety. Można także wykorzystać wykonane na szydełku firanki czy przepiękne serwety i serwetki.. Dzięki takim ozdobom do naszego wnętrza wniesiemy trochę stylu romantycznego.

W tego typu kuchni nie powinno zabraknąć wikliny. Mogą to być wiklinowe mebelki: konsole, kosze, krzesła lub przedmioty codziennego użytku: tace, koszyki na chleb, kosze z kwiatami i inne wyplatane z wikliny mniejsze bądź większe wyroby.

Stylowa dekoracja to także zasuszone, pachnące latem, pęczki ziół i kwiatów. Układamy je w koszach czy koszykach lub wieszamy na ścianie. Na ścianach będą dobrze wyglądały dekoracyjne obrazki przedstawiające owoce, kwiatylub zioła

Na okiennym parapecie możemy ustawić mini ogródki z kwiatami lub ziołami. Plastykowe doniczki warto włożyć do ceramicznych osłonek ozdobionych motywami kolorowych sielskich kwiatów.

Jako niepowtarzalny dodatek możemy wykorzystać stare sprzęty kuchenne lub przedmioty stylizowane na wiekowe, nadgryzione zębem czasu. Idealnie pasują tu także pamiątki z babcinej kuchni. Kuchnia ozdobiona takimi pamiątkami z pewnością kojarzyć się będzie z tym co rodzinne i ciepłe. W takim wnętrzu nawet czas wolniej płynie i z pewnością znajdziemy chwilę na degustowanie się przysmakami np. staropolskiej kuchni.
---

Autorka pomaga pasjonatom, hobbystom, artystom i twórcom, w rozwijaniu swojego talentu i pasji tworzenia. Prowadzi internetową galerię z ręcznie robionymi i zdobionymi przedmiotami.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak kupowac wino

Dobre wino

Autorem artykułu jest Atommy .



Krótki tekst o tym jak ważna jest wiedza o winach w procesie zakupu i  jakie pytania powinien sobie zadać każdy amator tego trunku, aby z w sklepie z winem nabyć naprawdę dobre wino.

Adam Naruszewicz pisał „Wino ludzi rozwesela, Wino ludziom sił udziela (...)"

Wino to napój pity przez bogów, zwany przez niektórych także serum prawdy, eliksirem  życia i niezastąpionym afrodyzjakiem. Dobre wino sprawia przyjemność zarówno znawcom wina, jak i osobom, które spożywają ten trunek  okazjonalnie.

Kultura picia wina w Polsce od ładnych kilku lat intensywnie się rozwija. Na półkach sklepów w z winem pojawia się coraz więcej gatunków tego trunku. Jest to zarówno dobre wino, jak i te gorszej jakości. Z tego powodu wypada wiedzieć, w którym miejscu warto kupować ten trunek aby było to naprawdę dobre wino.  Powinniśmy umieć wybrać smak, który będzie najbardziej dopasowany do naszych upodobań, wiedzieć w jaki sposób dobierać wino do różnych rodzajów potraw; na jakie rzeczy zwracać uwagę w czasie degustacji wina, aby móc delektować się pełnią smaku dobrego wina.

Co oznaczają takie pojęcia jak maceracja, bukiet czy kupaż? Po czym rozpoznać dobre wino? Czy tanie wino może być dobrej jakości? Czy dobre wino to znaczy tylko stare wino? Jak upewnić się, że nabywana przez nas butelka zawiera wino najwyższych lotów? Czy to prawda czy mit, że od rodzaju szkła w jaki nalewamy wino oraz od temperatury wina zależy jego smak?

Poznaj kilka zasad, którymi powinienneś się kierować, aby kupić dobre wino:

Zasada nr 1. Nie kupuj wina w marketach, gdzie ciężko uzyskać poradę, które wino jest dobre, a poza tym wino jest często przechowywane w niewłaściwych warunkach.

Zasada nr 2. Wybierz sobie dobry sklep winiarski, w którym będziesz kupować wino.

Dzięki temu:
·     Będziesz powiadamiany o specjalnych ofertach, dzięki czemu zakupisz dobre wino w lepszej cenie
·     Sprzedawca pozna jakie wino lubisz i łatwiej będzie mu doradzić dobre wino.
·     Uzyskasz fachową poradę, jakie wino dobrać do menu przygotowanego na kolację.
·     Będziesz otrzymywać zaproszenia na degustacje, któe pomogą Ci samemu ocenić smakiem, które wino jest dla Ciebie dobre w smaku, a które nie.

Zasada nr 3. Większą ilość wina dobrze jest  zamówić przez telefon lub w sklepie internetowym, żeby nie taszczyć ciężkich kartonów.

Zasada nr 4. Nie kupuj wina w niesprawdzonych wiejskich lub w sklepikach w miejscowościach letniskowych.Lepiej weź ze sobą zapas wina.

Zasada nr 5. Przy bardzo ograniczonym budżecie dobrze zrobisz kupując wino młodsze. Starsze, dobre wino po prostu nie może być tanie.

Zasada nr 6. Nie magazynuj za dużo wina białego. Wino białe nadaje się do picia z reguły natychmiast po zabutelkowaniu, a więc w następnym roku wino może nie być już dobre.

Zasada nr 7. Wina w poszczególnych rocznikach różnią się od siebie. Warto więc zakupić najpierw jedną butelkę z nowego rocznika na spróbowanie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jakie Wino do jakiej potrawy?

Jak pić wino

Autorem artykułu jest Mira Ulowska



Zasady doboru win do potraw są różne w różnych krajach.
Nigdzie jednak nie podaje się trunków do zup, a wina nie podaje się do potraw zakwaszanych octem.
Jakie wino do jakiej potrawy?

Zasady doboru win do potraw są różne w różnych krajach.
Nigdzie jednak nie podaje się trunków do zup, a wina nie podaje się do potraw zakwaszanych octem.

Do przekąsek najodpowiedniejsze są wina wytrawne.
Ryby, potrawy z jaj, białe mięsa i chude żółte sery najlepiej komponują się z winem białym, wytrawnym,
a kawior z szampanem.
Ciemne mięsa, dania z grzybów, i tłuste sery podaje się z czerwonym winem wytrawnym.
Drób można popijać białym lub czerwonym winem, choć na wystawnych przyjęciach do tego typu dań podaje się tylko czerwone wino wytrawne.
Do deserów można podawać wszelkie wina słodkie a także musujące.
Do kawy nie pije sie wina lecz koniak, winiak lub likier.
Zarówno czerwone jak i białe wino wytrawne można zastąpić wytrawnym winem różowym lub szampanem.

Dość specyficzną grupę stanowią wermuty czyli wina ziołowe. Mogą one być słodkie, słodko - gorzkie, i wytrawne.
Dwa ostatnie pobudzają apetyt, dlatego podaje się je przed posiłkiem - także z tonikiem - jako tzw. aperitify.

Jaka powinna być temperatura podawanego wina?
Białe wytrawne i różowe: 8 - 10 st. C
Czerwone wino wytrawne: 16 - 18 st. C
Wino deserowe: 14 - 16 st.C
Wino ziołowe: 12 - 14 st.C
Szampan i inne wina musujące: 6 - 8 st.C

Mocno oziębiać trzeba więc wina białe, różowe i musujące, lekko schładzać -
wina deserowe, a czerwone wytrawne podawać nieschłodzone.
Zawsze jednak lepiej jest wina nieco chłodniejsze niż zbyt ciepłe.

Win nie należy schładzać zbyt gwałtownie np. w zamrażalniku.
Szampan najlepiej jest trzymać w kubełku wypełnionym lodem z niewielką ilością wody,
a wino białe w zimnej wodzie z dodatkiem lodu.
Wina najlepiej podawać w szklanych kieliszkach z cienkiego, przezroczystego szkła.

Są jeszcze specjalne zasady odnośnie picia wina, nalewania tego trunku,
ale tak naprawdę wśród przyjaciół nie trzeba zbyt mocno przejmowac się etykietą.
Pijmy wino takie jakie nam smakuje i... dobrze się bawmy.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wino

Z czego da się wino robić?

Autorem artykułu jest Przemysław Ziemichód



Cebulowe, Czosnkowe, Ogórkowe, Imbirowe - to nie zupy. To wina. Z czego jeszcze da się uzyskać fermentowane trunki? Koneserzy dziwnych trunków uważają,że ze wszystkiego. Jak jest naprawdę?
Tekst pochodzi z blogu
www.alkohole.blog.onet.pl



Istnieje pewne, raczej nie traktowane poważnie przekonanie o tym,że wino można robić właściwie ze wszystkiego. Wystarczy tylko aby nasz surowiec miał odpowiednią ilość cukru - bądź to własnego, bądź dodanego przez nas.
I tak, na kanwie tego poglądu krążą legendy o winach ze starej szmaty, landrynek, pasty do zębów, warzyw okopowych i tym podobnych. Ile w tym prawdy?


Fantazja...i alkohol

Jest taki moment, na każdym towarzyskim spotkaniu w którym uczestniczy conajmniej dwóch domowych winiarzy,że temat schodzi na wino. I to jakie!
ekspozja pomysłów okraszona kroplą alkoholu nasuwa nieziemsko idotyczne pomysły: wino wołowe pół słodkie, cebulowe wytrawne. Tego typu wynalazki rzadko kiedy doczekują się realizacji,nie mniej mimo to śmiało można podzielić je na trzy grupy : wina które poprostu nigdy nie wyjdą, wina, które jeśli się udadzą będą potrzebowały prawdziwego konesera, który je doceni, wreszcie takie, które poprostu powstały z egzotycznych, czy mało dostępnych składników, co nie znaczy,że nie mogą być smaczne.

Bo mój dziadek kiedyś...

Opowieściom o tym jak dziadek kiedyś (w czasie wojny) zrobił wino ze szmaty a potem jeszcze dodał do niego kapusty nie należy dawać wiary. Wina tego typu są poprostu z całą pewnością nie pijalne.
Z czego napewno nie da się wina robić? - z produktów pochodzenia zwierzęcego (nabiału, mięsa (!) itp), z produktów chemicznych jak wspomniana pasta do zębów, drewna (wyprodukujemy metanol) i innych wysoko białkowych produktów (także roślinnych), słodyczy. Lista mogłaby być naprawdę długa, ale to tylko kilka z ciekawszych pomysłów. Najczęściej na wina tego typu przepis ginie w mrokach dziejów, a nikt tak naprawdę nie jest pewien ilości składników.
Czasem,mimo podania składu i proporcji nawet sam autor przyznaje,że wino nie nadaje się zbytnio do picia.
Ot, na przykład wino z Coli, przy którym wyczytałem odautorski komentarz : Totalna klęska. Nawet nie fermentowało.
Podobnie było z winem z czekolady, grzybów i z... rosołu.

Każda potwora ?

Jest, jednak pewna grupa trunków, które być może posiadają nawet nie liczną grupę fanów tzw. "offowych" win. Do tej grupy zaliczyć można chyba przede wszystkim różne warzywne eksperymenty podejmowane przez domowych winiarzy.
Pomidorowe,Ogórkowe,Cebulowe,Dyniowe - to nie zupy, to wina. Na wszystkie istnieje kilka sprawdzonych przepisów, choć rezultat powstałych produktów nie zawsze jest zgodny z naszymi oczekiwaniami.
Dyniowe fermentuje nawet rok, cebula i czosnek nadają się tylko do marynat, a pomidorowe podobno nawet pijalne, choć nie przez wszystkich.
Dość powszechna i oczywista chęć do tego typu eksperymentów pojawia się zimą gdy brak świeżych owoców i na wiosnę kończy (dobrze jeśli nie w zlewie). Wina te nie tylko nie wygrywają konkursów winiarskich, ale nawet w nich nie startują. Ich główną zaletą jest "pijalność" - po prostu da się przełkąć.
Ale czy każda potwora musi znaleść swego amatora ? - to już kwestia dyskusyjna.

Do odważnych świat należy


Tymczasem Do ostatniej grupy win należą często prawdziwe perełki. Odkrywane zupełnie przypadkiem podczas wzmagań z gąsiorem, często metodą prób i błędów.
Trudno dziś ocenić, które z win, traktowanych dawniej bardziej jako osobliwości, niż godne spożycia trunki, dołączyły współcześnie do kanonu domowego winiarstwa.
Pewne jest natomiast, że wina, które jeszcze kilkanaście lat temu były osobliwością dziś zapełniają piwniczki i spiżarnie nie jednego winiarza.
Takimi trunkami są na pewno te uzyskane z owoców do niedawna zbyt dla nas egzotycznych, na przykład daktyli.
Dobre rezultaty daje też suszona papaya,banany (o dziwo!).
Podobnie jest z winami kwiatowymi. Dość wymownym tego przykładem, jest fakt,że pierwotnie na stronie wino.org.pl (stara wersja dostępna tutaj) wino z mniszka lekarskiego znajdowało się w dziale dziwne wina. Zapewne gdy autor strony zorientował się co do jego popularności przeniósł go do działu przepisów. Dziś mniszek to kanon win domowych i nikt tego nie podważa.
Tymczasem na swoją kolej wciąż czeka, między innymi robione w chinach na skale przemysłową, a w domowym winiarstwie jeszcze prawie nie znane wino z liczi. Ciekawe efekty mogłby dawać wina z innych orientalnych owoców jak jak np. kokosy. Ale to wciąż pieśń przyszłości
Zresztą, o tym, co jest lepszym czy gorszym surowcem na wino decyduje głównie nasze podniebienie. Warto czasem popróbować eksperymentów. Chociażby tylko po to, aby przekonać się jak smakują tego typu wynalazki. Są wina co do których nie ma wątpliwości,że są nie pijalne. Co do całej reszty... Do odważnych świat należy!


Poniżej kilka nietypowych przepisów na wino

Migdałowe
(za http://winemaking.jackkeller.net )





57 g migdałów gorzkich
0,45 kg rodzynek
1,4 kg cukru
4,5 litra wody
2 cytryny



Migdały i rodzynki zmiarżdzyć i gotować w 4,5 litra wody przez godzine. Przecedzić płyn do głównego naczynia fermentacyjnego i dodać cukier. Mieszkać do rozpuszczenia, potem uzupełnić wodą do objętości 4,5 litra. Dodać cytryny w całości i ochłodzić do temperatury 21 stopni, dodać drożdze i pożywkę, zakryć i mieszać raz dziennie przez 10 dni, następnie przecedzić do pojemnika fermentacyjnego i zatkać rurką. Zlać z nad osadu po upływie 30 dni, a potem ponownie po 6 tygodniach.
Zlewać i butelkować po upływie kolejnych 6 tygodni. Probówać po upływie roku.



Bananowe
(za wino.org.pl )


Przepis na około 4l wina:

* około 2kg bananów (posiekanych razem ze skórką)
* 1,1kg cukru
* 300-400g rodzynek lub koncentratu winogronowego
* 15g kwasu cytrynowego lub winnego
* 2g pożywki do drożdży
* 2g enzymu pektynowego
* 1g taniny (trochę dużo...)
* opakowanie drożdży winnych
* dopełnić wodą do 4 litrów

Pokroić należy banany, razem ze skórkami, położyć na plastikowym sitku. Zagotować około 2 litry wody i włożyć banany na sitku do wrzącej wody i pogotować je około 30 minut. Wyjąć sitko z bananami z wody i dodać cukru do wywaru bananowego, rozmieszać go. Po ostudzeniu wywaru dodać do niego resztę składników, dopełnić wodą do objętości około 4 litrów. Wino należy ściągnąć znad osadu jak najszybciej po zakończeniu fermentacji i drugi raz miesiąc później, jeśli jest klarowne odstawić do dojrzewania, jeśli nie, poczekać, aż się wyklaruje i butelkować



Wino z suszonej papai i rodzynek
za : Forum Domowych Winiarzy(przepis użytkownika Kko666)


Składniki:

1,5 kg rodzynek
4 kg cukru
1 kg s papai
20 g kwasku cytrynowego
16,5 litra wody
pożywka activit 8 g
pektopol 2ml

Surowce (rodzynki i papaja) wrzucić do części wody i zagotować. Po ostygnięciu do 55 C dodać pektopol. Cały cukier rozpuścić w reszcie wody. Po ostygnięciu wszystkie składniki wrzucić do pojemnika fermentacyjnego.







---

www.alkohole.blog.onet.pl - Jeśli się nie rusza,
przefermentuj to!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl